Dziękuję Wam!
Dziękuję Wam za miły odzew po ostatnim wpisie. Za sprawą intuicji, wewnętrznego głosu oraz przyjaciół postanowiłam napisać kilka słów o tym, czym się zajmuje, co robię, co jest moją pasją. Okazało się też, że bardzo trudno mi się pisze o sobie. Niemniej jednak jeśli moje posty komuś pomogą, to uważam, że warto:)
Chciałabym się podzielić z Wami również refleksją. Przeczytałam ostatnio pewną książkę i po tej lekturze postanowiłam dopuścić do siebie swój wewnętrzny głos. Pojawiły się pytania:
Czego chcę od życia? O czym marzę?
Jeśli stawiasz sobie podobne pytania i szukasz inspiracji, przeczytaj „Czułą przewodniczkę”. Książkę, która może być pierwszym krokiem do tytułowej “drogi do siebie”, drogi do rozwoju.
Mogę śmiało powiedzieć, że ta lektura ma szansę dać wielu kobietom i być może mężczyznom szansę na przemianę w zwyczajnym, codziennym życiu i relacjach.
Tytułowa „Czuła przewodniczka” to nic innego jak nasz wewnętrzny głos. Głos, który nie osądza i wie, że przeszkoda to lekcja. A kryzys to także szansa.
Podobnie jest zresztą w coachingu … Niektórzy mówią, że porażka nie istnieje, że jest tylko informacją zwrotną. Ja osobiście jednak wolę myśleć, że wszystko, co nas spotyka w naszym życiu, dzieje się po coś. Po co? No właśnie, to dobre pytanie … Zadajemy je sobie często. Odpowiedzi na pewno przyjdą. Może po to, aby zwrócić naszą uwagę na siebie, do wewnątrz, a może po to, aby czegoś się nauczyć, coś przepracować. Pozwolić sobie na poznanie siebie, pokochanie i akceptację. Czasem wystarczy zmiana perspektywy postrzegania, żeby to dostrzec. Zrozumienie naszego wewnętrznego głosu, mówiącego o potrzebach i marzeniach to klucz do dobrych zmian. Z mojego doświadczenia wiem, że takie otworzenie się na siebie, dialog ze sobą odblokowują nas. Otwierają się nowe drzwi:) Zachęcam Was do dialogu ze swoim wewnętrznym głosem.
Agnieszka